Metody pigmentacji
Do wykonania zabiegu makijażu permanentnego z efektem naturalnego „włosa” na łukach brwiowych używamy dwóch metod pigmentacji:
lub
metody ręcznej tzw. microblading lub metody piórkowej
Pigmentacja „włosa” metodą maszynową:
1. Jak igła w maszynce do makijażu permanentnego pigmentuje cienką linię w tkance
Żeby zapigmentować na łuku brwiowym odcinek imitujący ludzki „włos” trzeba kilkukrotnie powtórzyć ruch maszynką, aby osadzić w tkance odpowiednią ilość pigmentu. Przejście jednokrotne zostawia zbyt mało pigmentu w tkance. Powtarzając ruch kilkukrotnie nie jesteśmy w stanie wykonać go idealnie ani w płaszczyźnie poziomej (powtarzając ruch kilkukrotnie „włos” będzie się poszerzał), ani w płaszczyźnie pionowej – kiedy nie jesteśmy w stanie utrzymać nakłucia na równej głębokości („włos” nie będzie miał jednakowego wysycenia na swojej długości).
Poza tym w nasadach musimy osadzać pigment głębiej, bo naskórek i skóra właściwa w tym miejscu jest grubsza a na końcach osadzać pigment cienko, bo naskórek i skóra właściwa jest cieńsza. Pigmentując jedną igłą „włos”, zawsze będziemy powodować powstanie rany szarpanej. W procesie gojenia rana ta będzie się zabliźniać a pigment w tkance będzie miał tendencję do pogrubiania „włosa”. Im więcej przejść pigmentujących tym pogrubienie będzie wzrastać. Na pogrubienie „włosa” również ma wpływ głębokość pigmentacji (właściwa głębokość wynosi 0,3 mm +/- 0,1 mm). A nad taką głębokością w pigmentacji maszynowej w tkance nie mamy kontroli. Jeżeli usadowimy pigment za płytko w tkance, pigment po prostu zniknie. Jeśli natomiast za głęboko, to ostatecznie „włos” zapigmentowany będzie się poszerzał albo rozlewał tworząc plamę.
Zdobądź wiedzę poprawnym osadzaniu pigmentu na naszych szkoleniach!
Rozlewanie się pigmentu powstaje często na końcach łuku brwiowego. Jeżeli do pigmentacji metodą maszynową dobierzemy, niewłaściwy pigment, to przy wadach tej metody, dojdzie problem wywołany pigmentem: albo będzie szybko znikał, albo będzie miał tendencję do rozlewania się. Znikanie pigmentu spowodowane może być za płytką pracą albo za małą światłotrwałością pigmentu (teoria o zjadaniu małych cząstek pigmentu przez makrofagi to bzdury.
Wg tej teorii cząsteczki pigmentu używane w makijażu permanentnym są małe rzędu 1 – 2 mikrony a cząstki do tatuażu duże rzędu 5 – 15 mikronów i dlatego makrofagi zjadają te małe cząsteczki w makijażu i pigment znika. Ponoć najlepiej smakuje im kolor żółty i czarny, bo najchętniej go zjadają. A co z łososiowym zabarwieniem brwi? Makrofagi buntują się i nie zjadają go?
Zjazdy i sympozja - nasze obserwacje
Dość tych bzdur wygłaszanych na różnych zjazdach, sympozjach gdzie zdobywa się ponoć bardzo dużo wiedzy – jakiej? Jeśli, byłoby to prawdą, to należałoby użyć pigmentów z większą cząstką i makrofagi by go nie zjadały (ponoć tak jest w tatuażu); przecież położenie pigmentu o dużej cząsteczce na płytkiej głębokości nie jest problemem). W tatuażu pigment usadawiany jest w tkance dużo głębiej niż w makijażu permanentnym. Problem blednięcia / wybarwiania się pigmentu spowodowany jest światłotrwałością pigmentów użytych do tworzenia farb do makijażu permanentnego. Wybarwianie się łuku do koloru łososiowego spowodowane jest użyciem pigmentu czerwonego o dużej światłotrwałości a żółtego, czarnego i innych o małej.
Zapraszamy na spotkania z nami podczas targów branżowych
Zwiększenie światłotrwałości pigmentów
Jeśli producent (zobacz jak produkujemy pigmenty w Szwedo Group) nie radzi sobie z odpowiednim zwiększeniem światłotrwałości pigmentów (położonych na głębokości 0,3 mm), zablokowaniem cząstek przed ponadnormatywnym rozlewaniem się pigmentu w tkance to mamy proces szybkiego znikania pigmentu w krótkim czasie albo nienaturalnie grube „włosy” albo plamy.
Za znikanie koloru z powodu użycia metody maszynowej w głównej mierze odpowiada:
zbyt płytka pigmentacja
oraz za mała ilość przejść (za niska gęstość optyczna wprowadzonego pigmentu).
Za znikanie koloru z powodu pigmentu odpowiada głównie:
zbyt niska światłotrwałość (odporność na UV i światło widzialne) użytych farb.
Za mała ilość wprowadzonego pigmentu przy trzech przejściach maszyną spowodowana jest głównie złym doborem sił odpowiadających za przyleganie pigmentu do igły (adhezja) oraz złym dobraniem sił, które odpowiadają za wzajemne przyciąganie się cząsteczek pigmentu w tkance (kohezja). Światotrwałość pigmentów do makijażu permanentnego musi być większa niż w pigmentach do tatuażu bo są wprowadzane płycej do tkanki.
Za rozlany pigment w tkance zamiast efektu „włosa” przy pracy metodą maszynową odpowiada:
zbyt głęboka praca (inna głębokość musi być na nasadach, inna na końcach brwi)
nierówne prowadzenie igły w linii, podczas ruchu posuwisto - zwrotnego
brak blokera w pigmencie, który odpowiedzialny jest za nierozprzestrzenianie się pigmentu w tkance
Zobaczyć dobrze zapigmentowany „włos” wykonany techniką maszynową po jednym roku od pigmentacji (czyli „włos” cienki i jednorodny), to tak jakby na pustyni znaleźć wodę (oazy zdarzają się).
2. Jak piórko pigmentuje cienką linię w tkance
Żeby zapigmentować odcinek imitujący ludzki „włos” na łuku brwiowym, wykonujemy piórkiem jeden ruch wykonując jeden „włos” i do tego miejsca więcej nie wracamy. Jeśli ktoś nauczał, że ruch trzeba powtórzyć dwa a może trzy razy, to źle nauczał. Wykonując tak zabieg powtórzymy wszystkie błędy z metody maszynowej.
Piórko powinno mieć właściwą geometrię ostrzy oraz obróbkę cieplną odpowiadającą za siły przylegania pigmentu do grupy igieł (kohezja). Użyty pigment powinien mieć w składzie bloker przed rozprzestrzenianiem się pigmentu w tkance oraz dużą światło trwałość. Jeśli użyjemy właściwe piórko i pigment to „włos” w tkance po roku będzie wyglądał bardzo dobrze, będzie cienki i jednorodny, bez rozlania. Jeśli pigmentację wykonamy zbyt płytko to zniknie, jeśli za głęboko to się rozleje (głębokość posadowienia pigmentu zależy od miejsca na łuku brwiowym – na nasadach głębiej, na końcach płycej).
Zobacz prawidłowo przeprowadzony zabieg makijażu permanentnego
Co wpływa na proces zanikania koloru?
Udział makrofagów w procesie znikania koloru jest bardzo niewielki. Większą rolę odgrywa tu proces przejścia cząstek pigmentu z przestrzeni międzykomórkowej wraz z limfą do układu limfatycznego przez naczynia włoskowate, które wskutek ciśnienia w tkance mogą przejąć cząstki rzędu nano a nawet micro.
Cząstki rzędu micro i nano kończą swą podróż w węzłach chłonnych a mniejsze rzędu pikometra przechodzą przez węzły i są roznoszone po całym organizmie co może skutkować zmianami w DNA np. w komórkach mózgowych. W tej chwili zwraca się uwagę tylko na zawartość metali ciężkich, amin aromatycznych czy cząstek PACH w pigmentach a w kwestii wielkości cząstek jest cisza. Te sprawy w końcu należałoby uregulować poprzez nakłonienie producentów pigmentów do tego, żeby pigmenty stały się wyrobami medycznymi (zmiana dotychczas obowiązującego prawa).
Poprawna pigmentacja włosa
Poprawna pigmentacja z efektem naturalnego „włosa” to taka, gdzie po roku widoczny „włos” w tkance będzie cienki i dobrze wysycony. W dobrze wykonanej pigmentacji piórkowej prawdopodobieństwo osiągnięcia tego efektu wynosi powyżej 80% a w metodzie maszynowej efekt ten jest prawie niemożliwy do osiągnięcia; prawdopodobieństwo jest mniejsze niż 10%.
W jednym i drugim przypadku osiągnięcie pożądanego efektu nie jest możliwe bez zachowania właściwej pielęgnacji nie tylko do momentu wygojenia tkanki, niezbędne jest objęcie miejsc zabiegowych właściwą fotoprotekcją.